Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II K 41/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Strzelinie z 2015-07-29

Sygn. akt II K 41/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 lipca 2015 roku

Sąd Rejonowy w S. (...) II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Izabela Nowak

Protokolant st. sekr. sąd. Sylwia Cierpucha

w obecności Prokuratora Lidii Walkiewicz

po rozpoznaniu dnia 18 lutego 2015 roku, 25 marca 2015 roku, 27 maja 2015 roku, 22 lipca 2015 r.

sprawy J. M.

syna F. i E. z domu M.

urodzonego (...) w G.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 15 października 2014r. na 191 km autostrady (...) naruszył zasady ruchu drogowego w ten sposób, że kierując w stanie nietrzeźwości, mając 2,45 promila alkoholu we krwi alkoholu w wydychanym powietrzu, samochodem osobowym marki B. o nr rej. (...) jadąc z kierunku W. do K. najechał na tył kierowanego przez G. D. samochodu marki O. (...) o nr rej.(...) na skutek czego pojazd ten uderzył w bariery ochronne po obu stronach jezdni, a pasażer D. M. doznał złamania żeber lewych, złamania odcinka piersiowego kręgosłupa i uszkodzenia śledziony wymagającego jej usunięcia, narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu określonego w art. 156§1 k.k., natomiast M. Z. doznał s. (1) bez cech uszkodzenia aparatu k. (1), stłuczenia i otarcia naskórka k. (1) oraz u. (1), wymagającego leczenia protetycznego i zachowawczego, które naruszyły czynności tych narządów ciała na czas powyżej 7 dni, a następnie zbiegł z miejsca wypadku,

tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k. i art. 178 § 1 k.k. i art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w dniu 15 października 2014 roku na 191 km autostrady (...), w samochodzie marki B. o nr rej.(...) posiadał bez wymaganego zezwolenia broń palną w postaci pistoletu B. (...) nr (...) kaliber 7,65 mm i 14 sztuk amunicji (...)

tj. o czyn z art. 263 § 2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego J. M. za winnego tego, że w dniu 15 października 2014 r. na 191 km autostrady (...) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego w ten sposób, że kierując w stanie nietrzeźwości, mając 2,45 ‰ alkoholu we krwi, samochodem osobowym marki B. o nr rej.(...) jadąc z kierunku W. do K., nie dostosował prędkości do warunków drogowych i najechał na tył kierowanego przez G. D. samochodu marki O. (...) o nr rej.(...) na skutek czego pojazd ten uderzył w bariery ochronne po obu stronach jezdni, a pasażer D. M. doznał złamania d. (1)złamania t. (1), złamania w. (1) wielomiejscowego p. (1)dolnego, które to obrażenia stanowią ciężki uszczerbek na zdrowiu, natomiast pasażer M. Z. doznał s. (1) stłuczenia i otarcia naskórka kolana prawego oraz uszkodzeniat. (1), które naruszyły czynności zarządów ciała oraz spowodowały rozstrój zdrowia na czas przekraczający dni siedem, a następnie zbiegł z miejsca wypadku tj. przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., art. 177 § 1 k.k. i art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 178 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 177 § 2 kk w zw. z art. 11 § 3 kk i w zw. z art. 178 § 1 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

II.  uznaje oskarżonego J. M. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt II części wstępnej wyroku tj. przestępstwa z art. 263 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 263 § 2 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 § 1 i 3 k.k., art. 85a k.k. i art. 86 § 1 k.k. łączy orzeczone w pkt I i II jednostkowe kary pozbawienia wolności i wymierza oskarżonemu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. i art. 43 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 6 (sześciu) lat;

V.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego D. M. nawiązkę w kwocie 8.000 (osiem tysięcy) złotych, a na rzecz pokrzywdzonego M. Z. nawiązkę w kwocie 5.000 (pięć tysięcy) złotych;

VI.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej w pkt. III kary łącznej pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 15 października 2014 r. do dnia 29 lipca 2015 r., przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

VII.  na podstawie art. 63 § 4 k.k. na poczet zakazu orzeczonego w pkt. IV wyroku zalicza oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 15 października 2014 r. do dnia 29 lipca 2015 r.;

VIII.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego zapisanego w wykazie dowodów rzeczowych Drz. 541-542/14 pod poz. 1 w postaci pistoletu B. (...) kal. 7,65 mm o numerach (...) wraz z dwoma magazynkami i (...) w ilości 14 sztuk;

IX.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych D. M. i M. Z. kwoty po 1072,56 złotych brutto tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w niniejszej sprawie;

X.  na podstawie art. 624 § 1 kpk i art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych w sprawie, w tym opłaty zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 41/15

UZASADNIENIE

W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 października 2014 r. około godziny 6 rano G. D. ze swojego miejsca zamieszkania tj. z miejscowości S. wyjechał do pracy do B.. Jechał samochodem osobowym marki O. (...) nr rej. (...) (...). Razem z nim jechał także M. Z. i D. L.. Samochodem kierował G. D., obok niego na miejscu pasażera siedział D. L., a M. Z. siedział z tyłu za kierowcą. Po drodze, w miejscowości S., do samochodu wsiedli jeszcze E. W. i D. M.. E. W. siedział na tylnej kanapie pośrodku, a D. M. siedział z tyłu za fotelem pasażera. W miejscowości K. G. D. wjechał na autostradę (...). W tym samym czasie autostradą (...) od strony granicy z Niemcami jechał samochodem osobowym marki B. nr rej. (...) J. M..

/dowód: wyjaśnienia oskarżonego J. M. (częściowo) – k. 84, 87-88, 195, 299v-300 ;

zeznania świadka M. Z. – k. 51v-52, 300;

zeznania świadka D. M. - k. 153, 301;

zeznania świadka G. D. – k. 59v-60, 301v;

zeznania świadka E. W. – k. 57v, 301v;

zeznania świadka D. L. – k. 54v-55, 301v-302/

Około godziny 7.20 rano G. D., M. Z., E. W., D. M. i D. L. znajdowali się na 191 kilometrze autostrady (...), około 1,5 kilometra od zjazdu z autostrady na B.. Kierujący samochodem osobowym marki O. (...) nr rej.(...) G. D. zaczął wyprzedzać samochód ciężarowy typu TIR, którym kierował M. N.. W tym celu G. D. zjechał na lewy pas ruchu i kiedy wykonał już manewr wyprzedzania nadal jechał lewym pasem ruchu. Kiedy znajdował się około 50 metrów przed samochodem ciężarowym, który jechał prawym pasem, w lusterku wstecznym zauważył, iż zbliża się do niego samochód marki B. nr rej. (...), którym kierował J. M.. J. M. dojeżdżając do samochodu O. (...) nie zaczął hamować i nie zwolnił w wyniku czego najechał na jego tył. W wyniku uderzenia samochód marki O. (...) okręcił się wokół własnej osi i uderzył w bariery ochronne z prawej strony autostrady, a następnie samochód powrócił na lewy pas. J. M. nie zatrzymał się i pojechał dalej. M. N. swoim samochodem zablokował jezdnie aby inne pojazdy nie uderzyły w stojący na lewym pasie samochód O. (...). W chwili zdarzenia J. M. znajdował się w stanie nietrzeźwości – 2,45 ‰ alkoholu we krwi. W przypadku wypicia przez mężczyznę ważącego 78 kg piwa mocnego o zawartości ok. 6,8 ‰ alkoholu, po godzinie od zakończenia spożycia stężenie alkoholu we krwi może wynosić ok. 0,45 ‰.

/dowód: wyjaśnienia oskarżonego J. M. (częściowo) – k. 84, 87-88, 195, 299v-300 ;

zeznania świadka M. Z. – k. 51v-52, 300;

zeznania świadka D. M. - k. 153, 301;

zeznania świadka G. D. – k. 59v-60, 301v;

zeznania świadka E. W. – k. 57v, 301v;

zeznania świadka D. L. – k. 54v-55, 301v-302;

zeznania świadka M. N. – k. 42v-43, 302;

protokół oględzin miejsca wypadku – k. 22-23;

szkic z miejsca wypadku – k. 24;

dokumentacja zdjęciowa – k. 182-187;

opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej – k. 164, 368-369/

J. M. zatrzymał swój samochód dopiero ok. 300 metrów za miejscem zdarzenia, na pasie awaryjnym. Wysiadł z samochodu i uciekł w pole znajdujące się przy autostradzie (...). G. D. wysiadł z samochodu o własnych siłach. Z pojazdu O. (...) wysiedli także M. Z., E. W. i D. L.. D. M. nie był w stanie wysiąść z samochodu. M. Z. po tym jak wysiadł z samochodu to położył się na ziemi.

/dowód: zeznania świadka M. Z. – k. 51v-52, 300;

zeznania świadka D. M. - k. 153, 301;

zeznania świadka G. D. – k. 59v-60, 301v;

zeznania świadka E. W. – k. 57v, 301v;

zeznania świadka D. L. – k. 54v-55, 301v-302 /

zeznania świadka M. N. – k. 42v-43, 302;

szkic z miejsca wypadku – k. 24/

J. M. po tym jak wysiadł z samochodu i zbiegł z miejsca wypadku chodził po polu kukurydzy i po odgłosie samochodów próbował odnaleźć drogę. Z telefonu komórkowego, który miał przy sobie zdzwonił do swojej matki. Matka J. M. zadzwoniła natomiast około godziny 7.50 do E. O. i poinformowała go, że J. M. miał wypadek i nie wie gdzie się znajduje. E. O. pojechał szukać J. M.. Następnie do E. O. zadzwonił J. M.. J. M. pięciokrotnie telefonicznie kontaktował się z E. O.. Przez telefon opisywał E. O., gdzie się znajduje, co widzi, w ostatniej rozmowie poinformował E. O., że rozładowuje mu się bateria w telefonie komórkowym. E. O. znalazł J. M. około 500 metrów od wiaduktu. J. M. mówił E. O., że nic mu nie jest. Razem udali się na miejsce zdarzenia. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia J. M. poinformował funkcjonariuszy Policji, iż przed tym, kiedy kierował samochodem spożywał alkohol. J. M. o godzinie 11.52 został poddany badaniu na zwartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynik wyniósł 0,76 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Przy próbie ponowionej o godz. 12.23 wynik wyniósł 0,66 mg/l, a o godz. 12.54 - 0,58 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze Policji nie mówili J. M., że jeśli się przyzna do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości to zostanie zwolniony do domu. W wyniku przeszukania pojazdu J. M. marki B. nr rej. (...) funkcjonariusze policji ujawnili w jego wnętrzu między innymi puste puszki i butelki po piwie oraz broń palną w postaci pistoletu B. (...)nr (...) kaliber 7,65 mm i 14 sztuk amunicji 7,65 mm, na która wymagane jest zezwolenie i bron pneumatyczną W. (...) kal. 4,5 mm wraz z magazynkiem.

/dowód: wyjaśnienia oskarżonego J. M. (częściowo) – k. 84, 87-88, 195, 299v-300;

zeznania świadka E. O. (częściowo) – k. 44v-45, 302-303;

zeznania świadka A. O. – k. 365v;

zeznania świadka K. S. – k. 365v-366;

zeznania świadka W. M. – k. 366v;

notatka urzędowa – k. 1, 2;

protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości – k. 33;

świadectwo wzorcowania – k. 34;

protokół oględzin pojazdu – k.27-31;

dokumentacja zdjęciowa – k. 182-187;

opinia biegłego z zakresu broni i amunicji – k. 111-118;

opinia z badania łusek i pocisków – k. 156-157/

W wyniku zdarzenia z dnia 15 października 2014 r. D. M. doznał z. (...), z. (...) p. (...)i uszkodzenia ś. (...) narażając go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu określonego w art. 156§1 k.k. M. Z. doznał stłuczenia k. (1)bez cech uszkodzenia aparatu k. (1) stłuczenia i otarcia n. (1) oraz u. (1) t. (1) wymagającego leczenia protetycznego i zachowawczego, które naruszyły czynności tych narządów ciała na czas powyżej 7 dni. G. D. doznał s. (1),p. (1) i okolicyl. (...)które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała i powodują rozstrój zdrowia na czas nieprzekraczający dni siedem. D. L. doznałs. (1) p. (1), które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała i powodują rozstrój zdrowia na czas nieprzekraczający dni siedem. E. W. doznał ogólnych potłuczeń, które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała i powodują rozstrój zdrowia na czas nieprzekraczający dni siedem.

/dowód: opinie sądowo - lekarskie – k. 75, 164/

Stan zagrożenia bezpieczeństwa oraz sytuację wypadkową spowodował i wytworzył wyłącznie kierujący samochodem marki B. nr rej. (...) J. M.. J. M. niedokładnie obserwował przedpole jazdy, nie zachował ostrożności podczas zbliżania się do poprzedzającego go pojazdu oraz nie podjął odpowiednio wcześnie manewrów obronnych w celu uniknięcia wypadku. Kierujący samochodem marki O. (...) nr rej. (...) G. D. nie przyczynił się do zaistnienia wypadku, ani nie miał możliwości jego uniknięcia.

/dowód: opinia biegłego z zakresu wypadków drogowych – k. 438-451, 560v-562/

J. M. leczy się psychiatrycznie i przyjmuje leki sertralin i trimitralin. Są to leki na uspokojenie i antydepresyjne. J. M. wiedział, że przyjmowane leki nie mogą być łączone z alkoholem. Biegli sądowi lekarze psychiatrzy zgodnie stwierdzili, iż J. M. nie cierpi obecnie i nie cierpiał w przeszłości na chorobę psychiczną w rozumieniu psychozy. Nie jest on także upośledzony umysłowo. Dolegliwości, z powodu których podjął leczenie, mają charakter zaburzeń adaptacyjnych związanych ze stresującymi wydarzeniami życiowymi i nie mają znaczenia orzeczniczego przy ocenie poczytalności w przedmiotowej sprawie. Biegli zgodnie stwierdzili, iż w krytycznym czasie J. M. nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem. Tym samym nie zachodzą warunki określone w art. 31 § 1 i 2 k.k. Biegli zgodnie także stwierdzili, iż J. M. nie miał zaburzeń jakościowych świadomości jak i postrzegania albowiem miał rozeznanie co do miejsca, czasu i otoczenia, a zatem przyjmowane przez niego leki nie miały wpływy na jego świadomość i postrzeganie oraz nie wywołały zaburzeń, które usprawiedliwiałyby ucieczkę J. M. z miejsca zdarzenia. Biegli stwierdzili ponadto, iż przyjmowane leki nie powodowały u J. M. zaburzeń psychicznych typu psychotycznego lub zaburzeń świadomości. Przyjmowane przez J. M. leki nie miały wpływu na wynik badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu lub we krwi J. M..

/dowód: opinia biegłych lekarzy psychiatrów – k. 174, 367-368;

opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej – k. 150, 368-369/

Biegły sądowy lekarz psycholog stwierdził, iż u J. M. w związku z wypadkiem z dnia 15 października 2014 r. nie wystąpił zespól stresu pourazowego. Nie ma bowiem możliwości aby osoba, która straciła świadomość zabrała ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, oddaliła się z miejsca wypadku w bezpieczne dla siebie miejsce, kontaktowała się telefonicznie z członkiem rodziny i w sposób logiczne podawała informacje gdzie się znajduje oraz informowała o rozładowywaniu się baterii od telefonu. Biegła uznała również, iż reakcja szoku po wypadku jest naturalną reakcją dla każdego człowieka i jeżeli mieści się ona w fizjologicznej normie brak jest podstaw do rozpoznania stresu pourazowego, który jest zaburzeniem psychicznym. Z uwagi zaś na zachowanie się oskarżonego po wypadku biegła stwierdziła, iż J. M. znajdował się w szoku, była to jednak reakcja naturalna, mieszcząca się w fizjologicznej normie.

/dowód: opinia biegłego psychologa – k. 425-429, 562/

J. M. ma 47 lat. Posiada wykształcenie średnie, z zawodu jest stolarzem. J. M. posiada obywatelstwo niemieckie, na stałe przebywa i zamieszkuje w D.. Nie pracuje, utrzymuje się z zasiłku, jest kawalerem. J. M. nie był dotychczas karany sądownie.

/dowód: dane dotyczące oskarżonego – k. 206, 299;

karta karna – k. 544/

Oskarżony J. M. początkowo przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, iż broń kupił na targu w H. (...) bo bał się, że zostanie skradziony mu samochód, nie posiada pozwolenia na broń i nie wiedział, że w Polsce grozi taka kara za nielegalne posiadanie broni. Wyjaśnił także, iż jechał około 150 km/h, samochód wyjechał mu szybko i nie zdążył nic zrobić. Podał ponadto, iż około godziny przed wypadkiem był zdenerwowany i wypił jedno piwo 0,5 litra. Następnie oskarżony wyjaśnił, że zbiegł z miejsca wypadku bo był w szoku, w polu kukurydzo doszło do niego co zrobił i po odgłosie samochodów zaczął szukać drogi żeby dojść do miejsca wypadku. Wyjaśnił, że jak pobiegł w kukurydzę to nic przy sobie nie miał tylko komórkę w kieszeni. Po jakiejś godzinie zadzwonił do E. O. i poprosił żeby odwiózł go na miejsce wypadku. Podtrzymał, iż alkohol spożywał około 45 minut, do godziny przed wypadkiem. Wypił wtedy jedno piwo półlitrowe. Wypił piwo bo tabletka przestała działać i zaczęło go wszystko denerwować. Odnośnie wypadku oskarżony podał, że wyprzedzał tira, popatrzył na chwile we wsteczne wewnętrzne lusterko i jak popatrzył z powrotem, to zobaczył, że pan z O. (...) mu wyjechał. Jechał wtedy maksymalnie z prędkością 150 km/h, a ten samochód jechał w porównaniu do niego bardzo wolno. Później był trzask, uderzenie poduszką i nic nie pamięta. Podał ponadto, że pistolet kupił w Holandii na targu. W trakcie trzeciego przesłuchania oskarżony przyznał się już tylko do posiadania broni. Nie przyznał się do spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości i ucieczki z miejsca zdarzenia. Podał, że przed wypadkiem nie wypił całego piwa tylko 2-3 łyki. Natomiast po wypadku wypił butelkę wódki. Wyjaśnił także, że nie uciekł z miejsca wypadku bo po wybuchu poduszki powietrznej stracił świadomość i odzyskał ja dopiero jak stał w polu kukurydzy. W trakcie przesłuchania przed Sądem oskarżony wyjaśnił, że musiał wpaść w chwilowy sen, bo nie było przed nim żadnego samochodu. Od momentu uderzenia poduszką nic nie pamięta. Jak się ocknął to miał w kieszeni telefon i butelkę wódki. Musiał także znaleźć butelkę piwa bo nie została ona znaleziona w samochodzie. Będąc w pulu był zdenerwowany, odkręcił butelkę i zaczął ją spożywać.

/dowód: wyjaśnienia oskarżonego J. M. (częściowo) – k. 84, 87-88, 195, 299v-300;

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd zważył, co następuje:

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie, Sąd uznał, iż wina oraz sprawstwo oskarżonego J. M. w zakresie popełnienia zarzucanych mu czynów, nie budzą żadnych wątpliwości.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach świadków: M. Z., D. L., G. D., E. W., D. M., M. N., A. O., P. S., W. M., K. S. oraz opiniach biegłych sądowych z zakresu psychiatrii, medycyny sądowej, psychologii i z zakresu techniki samochodowej i wypadków drogowych, broni i amunicji. Sąd uwzględnił także dowody z dokumentów w postaci protokołu oględzin miejsca wraz z dokumentacją zdjęciową, szkicu z miejsca wypadku, protokołu oględzin pojazdu, notatek urzędowych, protokołu z przebiegu badania trzeźwości, świadectwa wzorcowania. Sąd częściowo także uwzględnił wyjaśnienia oskarżonego J. M. oraz zeznania świadka E. O..

Odnosząc się do wyjaśnień oskarżonego J. M. Sąd uznał je za wiarygodne tylko w części w jakiej korelowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy tj. w zakresie faktów: poruszania się samochodem marki B. nr rej. (...) autostradą (...), spożywania alkoholu przed wypadkiem, oddalenia się z miejsca zdarzenia, telefonicznych kontaktów z matką i E. O., powrotu na miejsce zdarzenia, posiadania broni, przyjmowania leków, świadomości, że przyjmowanych leków nie można łączyć z alkoholem. W pozostałym zakresie tj. w części, w której oskarżony nie przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, spożycia tylko jednego piwa na godzinę przed wypadkiem, wypicia tylko dwóch łyków piwa przed wypadkiem i spożywania alkoholu już po wypadku, zaśnięcia za kierownicą, zajechania drogi przez kierującego O. (...) G. D., utraty świadomości po wypadku, oświadczeń funkcjonariuszy Policji, że jeśli przyzna się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, to zostanie puszczony do domu Sąd uznał jego wyjaśnienia za niewiarygodne albowiem były niekonsekwentne, nielogiczne oraz pozostawały w wyraźnej sprzeczności z zeznaniami świadków, którym Sąd dał wiarę oraz z opiniami biegłych sądowych z zakresu techniki samochodowej i wypadków drogowych, psychologii i psychiatrii.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż oskarżony będąc dwukrotnie przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego nie kwestionował swojej winy i sprawstwa w zakresie obu zarzucanych mu czynów. Wskazywał, iż rzeczywiście spożywał alkohol przed wypadkiem. Biegły z zakresu medycyny sądowej wykluczył jednak aby oskarżony mógł wypić tylko jedno piwo. Nie mniej jednak ani funkcjonariuszom Policji znajdującym się na miejscu zdarzenia, ani w trakcie dwóch przesłuchań w charakterze podejrzanego, ani E. O. oskarżony nic nie powiedział, że alkohol spożywał dopiero po wypadku. Także w protokole badania stanu trzeźwości, który oskarżony podpisał, J. M. podał, że spożywał alkohol około północy przed wypadkiem. Okoliczności te wskazują jednoznacznie, iż ostatnie wyjaśnienia oskarżonego składane w postępowaniu przygotowawczym oraz przed Sądem stanowiły tylko przyjętą przez niego linię obrony. Nie sposób jest uznać, iż oskarżony mógłby zataić czy zapomnieć powiedzieć o tak ważnych dla niego rzeczach. Jest to tym bardziej oczywiste gdy zważy się na fakt, iż oskarżony, poza oświadczeniem po odczytaniu jego wcześniejszych wyjaśnień, że ich nie podtrzymuje, nie wyjaśnił w sposób przekonującą dlaczego początkowo w ogólne o fakcie tym nie wspominał. Wręcz absurdalne są wyjaśnienia oskarżonego, iż to funkcjonariusze Policji powiedzieli mu, że jeśli się przyzna do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości to zostanie puszczony do domu. Wszyscy przesłuchani funkcjonariusze Policji, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia, podali, że nie sugerowali i nie mówili oskarżonemu takich rzeczy. W tym miejscu podkreślić należy, iż J. M. o spożywaniu alkoholu przed wypadkiem mówił także przed Sądem, po tym jak został zatrzymany i doprowadzony na posiedzenie w przedmiocie rozpoznania wniosku o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Miał zatem już wtedy pełną świadomość możliwych konsekwencji swojego zachowania, a mimo to nadal podtrzymywał, że alkohol spożywał przed wypadkiem. Podawał jedynie nieprawdziwe informacje, iż wypił tylko jedno piwo, które to wyjaśnienie następnie zmienił i podał, że wypił tylko 2-3 łyki piwa. Mając na uwadze treść opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej nie ma możliwości aby oskarżony mógł na godzinę przed wypadkiem wypić tylko jedno piwo lub kilka łyków, a o godzinie 11.52 poziom alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu wynosiłby 0,76 mg/l. Jest to tym bardziej oczywiste, gdy zważy się na fakt, iż w samochodzie J. M. znajdowały się puste puszki i butelki po piwie. W tym miejscu wskazać także należy, iż absurdalne są twierdzenia obrony, że wiele osób wozi w samochodzie puste opakowania po alkoholu, mimo że tego alkoholu nie spożywali wcześniej. O ile Sąd nie zamierza polemizować z przywarą „bałaganiarstwa” to nie sposób jest przyjąć, iż osoba, która nie spożywa alkoholu w pojeździe wozi w nim puste butelki czy puszki po alkoholu.

Sąd nie dał także wiary oskarżonemu w zakresie w jakim wyjaśniał, że kierujący O. (...) G. D. zajechał mu drogę. Także w tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego były niewiarygodne, sprzeczne z ustalonym przez Sąd stanem faktycznym oraz niekonsekwentne. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż J. M. raz twierdził, że samochód mu szybko wyjechał (k.84), na chwilę popatrzył we wsteczne lusterko wewnętrzne, a jak powrotem popatrzył na drogę to zobaczył przed sobą pojazd i nic już nie mógł zrobić (k87v). Później zmienił swoje wyjaśnienia i podał, że musiał na chwilę zasnąć (k.299v). Niekonsekwentne wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie świadczą o przyjętej przez niego linii obrony, która musi zostać odrzucona. Ponadto biegły z zakresu wypadków drogowych, techniki motoryzacji A. D. w sposób stanowczy i konsekwentny wykluczył przyczynienie się G. D. do zaistniałego wypadku oraz wskazał, iż nawet samo zaśnięcie oskarżonego za kierownicą samochodu nie zmieniłoby wniosków jego opinii, co do stanu zagrożenia bezpieczeństwa i spowodowania sytuacji wypadkowej. Ponadto wyjaśnienia oskarżonego w zakresie zajechania drogi były także nielogiczne. Do najechania przez oskarżonego na tył pojazdu O. (...) doszło już po wyprzedzeniu przez O. (...) tira. Oznacza to, iż G. D. co najmniej kilkadziesiąt sekund wcześniej musiał już zmienić pas ruchu z prawego na lewy, wykonać manewr wyprzedzania i jak znajdował się już kilka metrów przed pojazdem ciężarowym doszło do wypadku. Oznacza to, iż nie było to zdarzenie nagłe i nie doszło do zajechania drogi.

Odnosząc się do dalszych wyjaśnień oskarżonego nie sposób jest także dać mu wiary, iż z przyczyn od siebie niezależnych zasnął za kierownicą. Sąd nie wyklucza okoliczności, że oskarżony zasnął za kierownicą. Jak wynika z ustalonego stanu faktycznego oskarżony w chwili wypadku miał 2,45 promila alkoholu we krwi, zażywał leki, przy których nie mógł spożywać alkoholu i oskarżony doskonale o tym wiedział. Mogło to doprowadzić do zaśnięcia za kierownicą. Nie ma to jednak wypływu na ocenę sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu, a już na pewno nie wyłącza jego winy. J. M. kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, doskonale wiedział, że nie może przy zażywanych lekach spożywać alkoholu, a mimo to, jak wynika z jednych jego wyjaśnień, czuł, że tabletka przestaje działać i dla uspokojenia wypił alkohol. W tym miejscu podkreślić także należy, iż biegli psychiatrzy wykluczyli aby przyjmowane leki mogły wywołać zaburzenia spostrzegania, zaburzenia świadomości u J. M. i nie doszło do takiej reakcji na lek jak podaje oskarżony.

Oceniając wyjaśnienia oskarżonego Sąd nie dał mu także wiary w części, w której podał, że nie uciekł z miejsca zdarzenia, a oddalenie się było jedynie spowodowane szokiem po wypadku. Biegli z zakresu psychiatrii i psychologii jednoznacznie wykluczyli aby oskarżony po wypadku mógł mieć zaburzony, czy zachwiany proces motywacyjny. Biegli psychiatrzy jednoznacznie uznali, iż J. M. nie miał zaburzeń jakościowych świadomości jak i postrzegania albowiem miał rozeznanie co do miejsca, czasu i otoczenia, a zatem przyjmowane przez niego leki nie miały wpływy na jego świadomość i postrzeganie oraz nie wywołały zaburzeń, które usprawiedliwiałyby ucieczkę J. M. z miejsca zdarzenia. Biegli stwierdzili ponadto, iż przyjmowane leki nie powodowały u J. M. zaburzeń psychicznych typu psychotycznego lub zaburzeń świadomości. Także biegła psycholog jednoznacznie stwierdziła, iż u oskarżonego nie wystąpił zespół stresu pourazowego, a szok w jakim się znalazł był naturalną reakcją na sytuację, w której się znalazł i nie wykraczał on poza normalne, fizjologiczne ramy. Zdaniem Sądu także zachowanie oskarżonego po wypadku nie pozwala na przyjęcie, iż nie wiedział co robi. Oskarżony zabrał z samochodu telefon, zadzwonił początkowo do swojej matki, a następnie do krewnego E. O.. W sposób rzeczowy opisywał co widzi, informował, że rozładowuje mu się bateria w telefonie. W tym miejscu wskazać także należy, iż J. M. już po kilkunastu minutach od wypadku dzwonił do swojej rodziny. Jak wynika z zeznań E. O. około godziny 7.50 zadzwoniła do niego jego siostra E. M. i poinformowała, że jej syn miał wypadek i nie wie gdzie się znajduje. Tym samym oskarżony już chwilę po wypadku kontaktował się z członkami swojej rodziny i mówił co się stało. Okoliczności te jednoznacznie wskazują, iż oskarżony miał pełną świadomość tego, co się dzieje. Podkreślić także należy, iż jak wynika z zeznań E. O. w rozmowie telefonicznej J. M. przyznał mu się, ze uciekł z miejsca wypadku „(…) mówił, że jest w szoku i nie wie, co ma robić ponieważ uciekł z miejsca zdarzenia” (k.44v).

Zdaniem Sądu niewiarygodne są także wyjaśnienia oskarżonego, iż to obecni na miejscu funkcjonariusze Policji mówili mu, że jeśli się przyzna do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości to zostanie puszczony do domu. Przesłuchani w charakterze świadków funkcjonariusze Policji wykluczyli taką możliwość i jednoznacznie podali, że nie było takich rozmów, wręcz byłyby one niemożliwe.

Podobnie Sąd odniósł się do zeznań E. O.. Sąd dał im wiarę tylko w zakresie w jakim korelowały one z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Tym samym Sąd uwzględnił te zeznania w zakresie faktów: telefonicznej rozmowy z oskarżonym i jego matką, godziny tej rozmowy, udania się w okolice miejsca zdarzenia celem poszukiwania oskarżonego, odwiezienia oskarżonego ma miejsce zdarzenia, oświadczenia oskarżonego, że nic mu nie jest. W pozostałym zakresie, tj. w części w jakiej świadek podał, iż J. M. był trzeźwy, był w szoku Sąd uznał te zeznania za niewiarygodne albowiem były sprzeczne z opiniami biegłych psychiatrów i psychologa, z protokołem badania stanu trzeźwości oraz niewiarygodne. Uwadze Sądu nie uszedł także fakt, iż świadek w sposób bardzo wyraźny próbował pomóc oskarżonemu, który jest członkiem jego rodziny. Z jednej strony podawał, iż J. M. był w dużym szoku, nie mógł nic mówić. Z drugiej strony zeznawał, iż w rozmowach telefonicznych oskarżony opisywał mu co widzi i, że rozładowuje mu się bateria. Ta niekonsekwencje jednoznacznie wskazuje, iż zeznanie te miały przedstawić oskarżonego w korzystnym świetle. W tym miejscu wskazać należy, iż Sąd nie kwestionuje faktu, że oskarżony znajdował się po wypadku w stresie. Jak wynika z opinii biegłego psychologa był to typowy dla wszystkich ludzi stres. Nie przekraczał on ram fizjologicznych i nie wpływał na zaburzenia świadomości oskarżonego. Ponadto świadek, mimo wykonywanego zawodu, nie ma niezbędnej wiedzy i doświadczenia aby odróżnić zespół stresu pourazowego, czy szok, który przekracza fizjologiczne normy.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka M. N.. Po pierwsze wskazać należy, iż była to osoba całkowicie postronna zarówno dla oskarżonego jak i pokrzywdzonych. Po drugie był on bezpośrednim świadkiem zdarzenia i w sposób szczegółowy i obiektywny opisał jego przebieg. Świadek ten nie miał żadnych wątpliwości, iż oskarżony jechał z dużą prędkością i nie podjął żadnych manewrów obronnych przed najechaniem na samochód O. (...).

Tak samo Sąd ocenił zeznania G. D.. Zdaniem Sądu były one logiczne, konsekwentne i korelowały z zeznaniami pozostałych świadków, którym Sąd dał wiarę. Uwadze Sądu nie uszedł także fakt, iż świadek nie okazywał żadnych pretensji wobec oskarżonego.

Oceniając zeznania M. Z. Sąd także uznał je za w pełni wiarygodne albowiem były logiczne, konsekwentne, wewnętrznie i zewnętrznie spójne. Ponadto świadek ten mówił tylko o okoliczności, o których pamiętał, i które sam zaobserwował.

Zdaniem Sądu na przymiot wiarygodności i uwzględnienie zasługiwały także zeznania D. L.. Były one konsekwentne, logiczne i znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, na podstawie którego Sąd ustalił stan faktyczny.

Podobnie Sąd ocenił zeznania świadka E. W.. Zdaniem Sądu także ten materiał dowodowy był spójny, logiczny i razem z zeznaniami pozostałych świadków tworzył obraz przebiegu zdarzenia.

Za w pełni wiarygodne, a zatem zasługujące na uwzględnienie Sąd uznał zeznania D. M.. Były one bowiem konsekwentne, logiczne i spójne oraz korelowały z pozostałym materiałem dowodowym.

W ocenie Sądu podobnie należało ocenić zeznania P. S.. Były one spójne, logiczne i konsekwentne oraz znalazły potwierdzenie w postaci zeznań pozostałych funkcjonariuszy Policji i dowodów z dokumentów tj. notatek urzędowych i protokole z przebiegu badania stanu trzeźwości oskarżonego. Uwadze Sądu nie uszedł także fakt, iż składając zeznania zachowywał on obiektywizm i mówił tylko o tych okolicznościach, o których pamiętał.

Tak samo Sąd ocenił zeznania A. O.. Jako funkcjonariusz Policji był on osobą całkowicie postronną wobec oskarżonego i pokrzywdzonych, a jego zeznania korelowały z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie w postaci zeznań świadków i dowodów z dokumentów.

Zdaniem Sądu wiarygodne były także zeznania świadka K. S.. Były bowiem logiczne i spójne na płaszczyźnie wewnętrznej i zewnętrznej. Ponadto brak było przesłanek wpływających na negatywną ich ocenę.

Także zeznania W. M. Sąd uznał za wiarygodne i na ich podstawie ustalił stan faktyczny. Zeznania te były bowiem spójne z innymi zeznaniami oraz logiczne i znalazły potwierdzenie w dowodach z dokumentów.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał także dowody z dokumentów w postaci: protokołu oględzin miejsca wraz z dokumentacją zdjęciową, szkicu z miejsca wypadku, protokołu oględzin pojazdu, notatek urzędowych, protokołu z przebiegu badania stanu trzeźwości, świadectwa wzorcowania albowiem były one w pełni rzetelne, miarodajne, zostały sporządzone w przepisanej formie przez osoby do tego uprawnione. Ponadto Sąd nie miał żadnych racjonalnych podstaw, aby zakwestionować wiarygodność tych dowodów z dokumentów.

Odnosząc się natomiast do opinii biegłych Sąd dał im wiarę w całości.

Oceniając opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej i wypadków drogowych Sąd stwierdził, że jest ona pełna, jasna i rzetelna. Opinia te wydana została po zapoznaniu się z całością materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. W tym miejscu podkreślić należy, iż biegły w swojej opinii jednoznacznie wskazał, iż całą winę za przedmiotowe zdarzenia ponosi oskarżony, niedokładnie obserwował bowiem przedpole jazdy, nie zachował ostrożności podczas zbliżania się do poprzedzającego go pojazdu i nie podjął wystarczająco wcześnie manewrów obronnych. W trakcie rozprawy biegły natomiast podał, iż nie wyklucza, że oskarżony mógł zasnąć za kierownicą, okoliczność ta nie ma jednak żadnego wpływu na jego wnioski końcowe.

Tak samo Sąd ocenił opinie biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej L. K.. Odnosząc się do opinii dotyczących obrażeń ciała stwierdzonych u pokrzywdzonych i ich charakteru wskazać należy, iż opinie te były rzetelne, pełne i prawidłowe, a wydane zostały po zapoznaniu się z całą dokumentacja medyczną. Tym samym Sąd podzielił wnioski w nich zawarte. Tak samo Sąd ocenił opinię tego biegłego z zakresie poziomu alkoholu znajdującego się w organizmie oskarżonego w chwili wypadku. Wydając opinię w tym zakresie biegły korzystał ze swojego bardzo bogatego doświadczenia oraz naukowych metod obliczeń. Zdaniem Sądu opinii tej nie kwestionuje fakt, iż jak wskazał biegły, z rachunkowego punktu widzenia nie można wykluczyć, że oskarżony po wypadku, a nie przed spożywał alkohol. Biegły nie może bowiem oceniać materiału zgromadzonego w sprawie. Okoliczność tą Sąd wykluczył jednak weryfikując wyjaśnienia oskarżonego w kontekście całości zgromadzonych dowodów. Sąd dał w całości wiarę biegłemu, iż przyjmowane przez oskarżonego leki nie wypływały na poziom alkoholu w jego organizmie.

Sąd w pełni podzielił wnioski biegłych dwóch lekarzy psychiatrów. Zdaniem Sądu opinia te była pełna, rzetelna i wydana została po zapoznaniu się z całością materiału zgromadzonego w sprawie oraz po osobistym badaniu przez biegłych oskarżonego. Wskazać także należy, iż biegli mają bardzo duże doświadczenie zawodowe i od wielu lat wydają opinie, co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonych czy podejrzanych. Ponadto opinia te korelowała z opinią biegłej psycholog. Biegli nie mięli żadnych wątpliwości, że przyjmowane przez oskarżonego leki nie zaburzyły jego stanu świadomości i postrzegania. Także z logicznego punktu widzenia nie sposób jest uznać aby osoba, która w sposób rzeczowy i konkretny opisuje, gdzie się znajduje, co widzi, miała zaburzoną świadomość, spostrzeganie. Tym samym u oskarżonego nie wystąpiła taka reakcja na leki, o jakiej mówi on sam i jego obrońcy.

Za w pełni wiarygodną Sąd uznał opinię biegłej psycholog J. J.. Została ona wydana po zapoznaniu się z całością akt oraz osobistym badaniu oskarżonego. Tym samym Sąd uznał tą opinię za rzetelną i podzielił jej wnioski. Także biegła psycholog wykluczyła aby u oskarżonego doszło do zaburzenia świadomości. Oczywistym jest, iż wystąpił u niego stres związany ze spowodowaniem wypadku. Zgodnie jednak z opinią biegłej nie przekroczył on ram fizjologicznych i nie usprawiedliwia on zachowania oskarżonego po wypadku. Biegła także w sposób bardzo szczegółowy i dokładny opisała dlaczego stres ten nie przekroczył fizjologicznych norm, co korelowało z opinią biegłych psychiatrów.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się także na opinii biegłego z zakresu broni i amunicji. Także ta opinia była pełna, rzetelna, a wydana została po zbadaniu zabezpieczonej broni i amunicji. Tym samym Sąd podzielił jej wnioski końcowe.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych i przeprowadzonej oceny dowodów Sąd uznał, że pierwszy z czynów zarzucony oskarżonemu wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 k.k., art. 177 § 1 k.k. i art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 178 k.k. Sąd nie podzielił tym samy kwalifikacji prawnej wskazanej w akcie oskarżenia. W przedmiotowej sprawie na skutek spowodowanego przez oskarżonego J. M. wypadku drogowego D. M. doznał obrażeń stanowiących ciężki uszczerbek na zdrowiu, a M. Z. doznał obrażeń ciała, które naruszyły czynności narządów ciała i spowodowały rozstrój zdrowia na okres powyżej dni 7. Tym samym, zdaniem Sądu czyn oskarżonego wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. jak i art. 177 § 2 k.k. i konieczne było przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji czynu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2008 r., IV KK 429/07). Sąd zmienił także opis czynu uznając, iż wskazane w akcie oskarżenia obrażenia ciała nie odpowiadały wiernie wnioskom opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej.

Podmiotem przestępstwa z art. 177 § 1 i 2 k.k. może być każdy, kto dopuszcza się naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, powodując wypadek, w którym inna osoba doznała obrażeń ciała określonych w art. 157 § 1 k.k., poniosła śmierć lub doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Zasady bezpieczeństwa są ujęte w przepisach określających porządek poruszania się po szlakach komunikacyjnych i dotyczą zarówno niezbędnych kwalifikacji osoby uczestniczącej w ruchu, stanu technicznego pojazdu, jak i sposobu zachowania się w tym ruchu.

W świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie ulega wątpliwości, iż swoim zachowaniem J. M. naruszył te zasady.

W tym miejscu ponownie wskazać należy, iż co do przyczyn wypadku biegły A. D. nie miał żadnych wątpliwości i jednoznacznie stwierdził, że sytuację wypadkową wytworzył i wypadek spowodował J. M., który nienależycie obserwował przedpole jazdy i nie zachował ostrożności podczas zbliżania się do poprzedzającego go pojazdu. Biegły wykluczył także przyczynienie się G. D. do tego wypadku oraz zajechanie przez niego drogi oskarżonemu. Sąd uznał także, iż czynu tego oskarżony dopuścił się umyślnie. Świadomie bowiem, po spożyciu alkoholu kierował samochodem, mając przy tym wiedzę, iż leki, które na co dzień zażywa, nie mogą być łączone z alkoholem. Tak jak wskazano to już powyżej Sąd wykluczył, w oparciu o opinie biegłych sądowych, aby wypadek był tylko i wyłącznie wynikiem przyjmowanych przez oskarżonego leków.

Analiza powołanego powyżej materiału dowodowego prowadzi także, zdaniem Sądu, do uznania, iż J. M. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona czynu opisanego w art. 178 a § 1 k.k. bowiem w dniu 15 października 2014 roku, w stanie nietrzeźwości zdefiniowanym w art. 115 § 16 pkt. 2 k.k., tj. mając 2,45 ‰ alkoholu w organizmie, prowadził w ruchu lądowym, na autostradzie (...) pojazd mechaniczny, jakim jest samochód marki B. nr rej. (...) W tym miejscu wskazać należy, iż Sąd nie ma żadnych wątpliwości, iż oskarżony spożywał alkohol przed zdarzeniem, a nie po nim. Tak jak to już wskazano oceniając jego wyjaśnienia, oskarżony zarówno funkcjonariuszom Policji obecnym na miejscu zdarzenia, jak i w trakcie przesłuchań w toku postępowania przygotowawczego, w tym będąc słuchany przed Sądem, jednoznacznie i konsekwentnie podawał, iż alkohol spożywał przed wypadkiem. Absolutnie nie mówił, że oddalając się z miejsca zdarzenia zabrał ze sobą butelkę alkoholu i ją wypił. Tym samym te późniejsze wyjaśnienia J. M. nie były wiarygodne i należało je odrzucić. Jak natomiast wynika z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, uwzględniając poziom alkoholu jaki znajdował się w wydychanym przez oskarżonego powietrzu i we krwi po tym jak wrócił on na miejsce zdarzenia, w chwili wypadku w jego organizmie było 2,45 ‰ alkoholu.

Oskarżony z uwagi na poziom swojego rozwoju intelektualnego, wiek, doświadczenie życiowe powinien mieć świadomość, co do niedopuszczalności i znaczenia swojego zachowania. W tym miejscu podkreślić należy, iż oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę, iż z uwagi na przyjmowane leki nie może pic alkoholu. Wina J. M. polega zatem na tym, iż mając pełną możliwość rozumienia znaczenia swojego zachowania, świadomie zdecydował się na naruszenie podstawowych zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego, zagrażając tym samym pozostałym uczestnikom tego ruchu. Takie zachowanie oskarżonego świadczy o całkowitym braku wyobraźni i lekceważeniu podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

W tym miejscu wskazać należy, iż Sąd zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r. I KZP 4/02 uznał, iż zachowanie J. M., który kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości i w następstwie naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu spowodował wypadek komunikacyjny, stanowi dwa odrębne czyny zabronione. Oskarżony bowiem kierował pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości przez dłuższy czas, na znacznej odległości i nie można było przyjąć, iż występek z art. 178a § 1 k.k. stanowi współukarane przestępstwo uprzednie.

Zdaniem Sądu nie ulega także wątpliwości, iż oskarżony zbiegł z miejsca zdarzenia. Ucieczka z miejsca zdarzenia to sytuacja, gdy "sprawca oddala się z miejsca wypadku w zamiarze uniknięcia odpowiedzialności, w szczególności uniemożliwienia lub utrudnienia ustalenia jego tożsamości, okoliczności zdarzenia i stanu nietrzeźwości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 marca 2001 r., III KKN 492/99, OSNKW 2001). W tym miejscu podkreślić także należy, iż bezsporne jest, że dla przyjęcia „zbiegnięcia z miejsca zdarzenia” niezbędne jest przypisanie sprawcy umyślności co do tego, że przez zbiegnięcie zmierzał on do uniknięcia odpowiedzialności za zachowanie, które wyczerpało znamiona ustawowe przestępstw stypizowanych w art. 177 k.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lipca 2011 r., II KK 23/11). Przenosząc powyższe rozważania na kanwę przedmiotowej sprawy Sąd uznał, iż nie ma żadnych wątpliwości, iż J. M. miał pełną świadomość tego, co robi i miał pełne rozeznanie swoich czynów. Jak wynika z opinii biegłych psychiatrów leki przyjmowane przez oskarżonego nie zaburzały jego świadomości, nie wpływały na możliwość spostrzegania. Biegła psycholog jednoznacznie natomiast stwierdziła, iż u oskarżonego nie wystąpił stres pourazowy, zaś szok w jakim się znajdował nie przekroczył ram fizjologicznych i był normalną reakcją organizmu na całe zdarzenie. Z zeznań E. O. wynika, iż oskarżony w sposób rzeczowy opisywał mu gdzie się znajduje, co widzi, aż pięciokrotnie do niego dzwonił oraz informował go, że rozładowuje mu się bateria. W tym miejscu wskazać także należy, iż oskarżony w niedługim czasie po wypadku dzwonił już do swojej matki, skoro E. M. już około 7.50 zadzwoniła do E. O. i poinformowała go o całym zajściu. Tym samym Sąd nie dał wiary oskarżonemu, że znajdował się szoku, który spowodował, że oddalił się z miejsca wypadku. Sąd nie dał także wiary oskarżonemu, że wybuch poduszki powietrznej spowodował u niego utratę świadomości. Oskarżony nie miał bowiem żadnych obrażeń głowy czy twarzy, a E. O. mówił, że czuje się dobrze.

Bezsporne jest także, iż oskarżony swoim zachowanie wyczerpał ustawowe znamiona czynu z art. 263 § 2 k.k.

Przepis art. 263 § 2 k.k. penalizuje posiadanie broni palnej lub amunicji tj. naboi do broni palnej bez wymaganego zezwolenia. W tym miejscu wskazać należy, iż użyte w tym przepisie pojęcie „posiadania” rozumiane jest szeroko i obejmuje nielegalne władanie tymi przedmiotami zarówno z zamiarem ich przywłaszczenia, jak i krótkotrwałego użycia albo nawet przechowania z upoważnienia innej osoby (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 października 1999 r., I KZP 32/99, OSNKW 1999, nr 11-12, poz. 68). Jest to przestępstwo trwałe, polegające na utrzymywaniu stanu bezprawnego, który zaczyna się od nielegalnego wejścia w faktyczne posiadanie, a kończy się jego utratą, np. w wyniku odebrania broni lub amunicji przez organy ścigania, porzucenia tych przedmiotów lub przekazania ich komu innemu.

W trackie przeszukania samochodu oskarżonego funkcjonariusze policji ujawnili w jego wnętrzu broń palną tj. pistolet B. (...) nr (...) kaliber 7,65 mm i 14 sztuk amunicji. Oskarżony przyznał, iż broń należała do niego.

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż wina i sprawstwo oskarżonego w zakresie popełnienia zarzucanych mu czynów nie budziły żadnych wątpliwości. Wina oskarżonego J. M. polegała na tym, iż złamał prawo, mając pełną możliwość dostosowania się do obowiązujących przepisów. Oskarżony posiada prawo jazdy, a zatem domniemywać można, iż doskonale znane są mu przepisy ruchu drogowego. Mimo to zdecydował się kierować pojazdem po spożyciu alkoholu.

Uznając zatem oskarżonego za winnego popełnienia pierwszego z zarzucanych mu czynu, po uprzedzeniu stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej, Sąd zmienił tą kwalifikację i wymierzył J. M. karę 4 lat pozbawienia wolności.

Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia drugiego z zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, iż z uwagi na elementy przedmiotowe i podmiotowe czynów, czas ich popełnienia i sposób działania oskarżonego oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma spełniać, wystarczającym będzie wymierzenie jako kary łącznej najsurowszej z jednostkowych kar pozbawienia wolności.

Wymierzając oskarżonemu kary jednostkowe jak i karę łączną pozbawienia wolności Sąd stwierdził, że w zaistniałym przypadku będą one adekwatne do stopnia winy oskarżonego. W ocenia Sądu kary w wyższym wymiarze byłyby już - przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności podmiotowych i przedmiotowych inkryminowanych czynów - karami nazbyt surowymi; byłyby to kary o charakterze ściśle odwetowym. Wymierzone kary jednostkowe jak i kara łączna są zdaniem Sądu nie tylko adekwatne do stopnia winy oskarżonego, ale realizują też cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do niego. Zapobiegawczy sens wymierzonych kary pozbawienia wolności ma bowiem na celu odstraszenie sprawcy od ponownego wejścia na drogę przestępstwa, natomiast jej cel wychowawczy realizuje się poprzez kształtowanie postawy oskarżonego zarówno wobec własnego czynu, jak i przestępstwa w ogóle. Jednocześnie kara orzeczona wobec oskarżonego czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także spełnia swe zadania w zakresie prewencji generalnej, polegające na kształtowaniu w społeczeństwie postawy poszanowania prawa.

Sąd zgodnie z art. 53 k.k. wymierzył karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę. Przy wymiarze kary Sąd kierował się wskazaniami zawartymi w art. 53 §2 k.k.

Sąd uwzględnił więc postać zamiaru sprawcy – umyślność oraz fakt, iż oskarżony zbiegł z miejsca zdarzenia. Sąd przeanalizował też rozmiar wyrządzonej szkody i zważył, że działanie oskarżonego doprowadziło do spowodowania obrażeń ciała u dwóch osób.

Sąd oceniał także postawę oskarżonego, ich warunki i właściwości osobiste oraz dotychczasowy sposób życia. W tej mierze Sąd uwzględnił stopień rozwoju psychospołecznego J. M., jego warunki materialne, rodzinne, stan zdrowia.

Jako okoliczność obciążająca w stosunku do J. M. Sąd przyjął fakt, iż oskarżony miał pełną świadomość, że przyjmowanych leków nie może łączyć z alkoholem oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia, wagę i znaczenie naruszonych przepisów prawa.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd uwzględnił fakt, iż J. M. sam powrócił na miejsce zdarzenia.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd uznał, iż tylko kara łączna 4 lat pozbawienia wolności spełni wobec oskarżonego swoje cele. J. M. tylko w pełni odczuwając dolegliwość orzeczonej kary będzie się w przyszłości zastanawiał, zanim ponowienie wstąpi na drogę przestępstwa. Taki okres izolacji oskarżonego, zdaniem Sądu, pozwoli na jego resocjalizację. Brak dostatecznie dolegliwej kary zamiast korygować osobowość oskarżonego, utwierdziłoby go natomiast w przekonaniu o bezkarności, celowości wykręcania się od odpowiedzialności, a więc utrwalałoby jego negatywne postawy, zamiast je eliminować. W ocenie Sądu kara w tym wymiarze spełni także swoje cele w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej. Zapobiegawczy sens wymierzonej kary pozbawienia wolności ma bowiem na celu odstraszenie sprawcy od ponownego wejścia na drogę przestępstwa, natomiast ich cel wychowawczy realizuje się poprzez kształtowanie postawy oskarżonego zarówno wobec własnego czynu, jak i przestępstwa w ogóle. Jednocześnie kara orzeczona wobec oskarżonego czyni zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także spełnia swe zadania w zakresie prewencji generalnej, polegające na kształtowaniu w społeczeństwie postawy poszanowania prawa.

Wymierzone przez Sąd kary jednostkowe jak i kara łączna są także adekwatne do stopnia społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez J. M. oraz stopnia zawinienia, a nie nazbyt surowa z uwagi na potrzeby w zakresie prewencji szczególnej i społeczne oddziaływanie kary oraz gdy zważy się na skutek zachowania oskarżonego jakim są obrażenia ciała M. Z. i D. M..

Sąd orzekł również wobec oskarżonego obligatoryjny, w myśl art. 42 § 3 k.k., środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Sąd uznał jednak, iż w przedmiotowej sprawie wystąpiły szczególne okoliczności, pozwalające na odstąpienie od orzeczenia tego środka na zawsze. Sąd zastosował w myśl art. 4 § 1 k.k. ustawę względniejszą dla sprawcy, tj. obowiązująca w chwili popełnienia przestępstwa i na podstawie art. 43 § 1 k.k. orzekł wobec J. M. zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 lat. Sąd uznał, iż okolicznościami zasługującymi na szczególne uwzględnienie jest fakt, iż oskarżony sam powrócił na miejsce zdarzenia. Sąd wziął także pod uwagę fakt, że oskarżony jest obywatelem Niemiec, tam znajduje się jego centrum życiowe. Także wiek oskarżonego Sąd wziął pod uwagę. Uznając w tym zakresie, że wobec oskarżonego dopiero po wykonaniu kary pozbawienia wolności zacznie być wykonywany środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów, Sąd uznał, iż nie ma potrzeby orzekania tego środka dożywotnio.

Zdaniem Sądu orzeczona wobec oskarżonego kara oraz środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym przyczynią się również do kształtowania w społeczeństwie świadomości, że sprawcy tego typu przestępstw są sprawiedliwie karani w granicach winy, zaś spowodowanie wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości pociąga za sobą nieuchronne konsekwencje prawnokarne.

Stosownie do treści art. 63 § 1 i 4 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności i środka karnego Sąd zaliczył oskarżonemu okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania oraz okres zatrzymania prawa jazdy.

Z uwagi na skutki zachowania się oskarżonego, obrażenia ciała, jakich doznali pokrzywdzeni, Sąd uznał, iż w tym przypadku zasadnym będzie także orzeczenie na rzecz pokrzywdzonych na podstawie art. 46 § 2 k.k. nawiązek. Sąd zróżnicował wysokość nawiązek z uwagi na charakter obrażeń ciała doznanych przez pokrzywdzonych. Zdaniem Sądu nawiązki w tej wysokości będą także możliwe dla oskarżonego do uiszczenia.

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. Sąd orzekł przepadek na rzecz Skarby Państwa dowodów rzeczowych w postaci zabezpieczonej broni i amunicji, na której posiadanie oskarżony nie miał pozwolenia.

Z uwagi na złożony wniosek, na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycieli posiłkowych zwrot poniesionych przez nich kosztów ustanowienia pełnomocnika według norm przypisanych.

Uwzględniając sytuację materialną oskarżonego, w tym fakt, iż przed osadzeniem w Areszcie Śledczym utrzymywał się z zasiłku, na podstawie art. 624 § 1kpk i art. 17 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych Sąd zwolnił J. M. od ponoszenia kosztów sądowych w całości, w tym opłaty, zaliczając je na rachunek Skarbu Państwa.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Elżbieta Pilch
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Strzelinie
Osoba, która wytworzyła informację:  Izabela Nowak
Data wytworzenia informacji: